Poczatki zawsze sa trudne.. :-)
Komentarze: 0
Witajcie!
Blog ten nie jest osobistym pamiętnikiem, mam tez nadzieję, że takim się nie stanie. 12 lipca 2004 roku podjęlam sie Dziela Duchowej Adopcji. Mimo częstego zniechęcenia, zmęczenia czy lenistwa staram się codziennie odmawiać nakazaną modlitwę i wypelniać wlasne postanowienia. Dziś moje Maleństwo ma już 41 dni czyli ponad 5 tygodni. Do wyjścia na świat zostalo mu juz niewiele czasu - jedyne 8 miesięcy. 32 tygodnie do ujrzenia Slońca, Nieba, Gwiazd i calego piekna, które stworzyl Pan. 244 dni do czerpania radości z Milości Boga i najbliższych. Wszystko to może sie urzeczywistnic jesli rodzice zrozumieją jak ważne jest to Nowe Życie, jeżeli zdobędą silę do wychowywania i pielęgnacji Go, do codziennej walki z trudnościami i przeszkodami i jeśli ja wytrwam w modlitwie za nich. Obecnie dziecko to jest zagrożone śmiercią. Nie chcę dopuścić, by zmarlo. I nie chcę, by inni na to pozwalali. Blog ten jest manifestacją aborcji. Protestem przeciw zabijaniu najmniejszych, najbardziej bezbronnych i podarowanych przez Boga dzieciątek. Bóg jest jedynym sędzią wobec ludzkiego życia, On decyduje komu dać i w którym momencie odbierać życie, wszystko to nalezy do niego. Z naszej strony możemy jedynie przestrzegać 5 przykazania, nie lamać go i nie pozwolic innym to robić. Bądźmy w swoim slabym i grzesznym życiu przykladem dla innych chociaż w tej, jak bardzo waznej kwestii. Ja ufnie zwracam się do Pana, by pomaga mi wytrwac w postanowieniu i modlitwie. Często myślę, jakże cudowne musi być poczucie, ze uratowalo sie komus życie, ze dzieki codziennemu poświęceniu przez 9 miesięcy jakiś nowy czlowieczek ujrzy piękno świata, ze wlaśnie dzięki Tobie Nowe Życie otrzyma Duszę i szansę poznania Miosci.. Czyż nie warto żyć dla takiej chwili? Zastanówcie sie nad tym! A póki co pozdrawiam wszystkich, którzy to czytają. Tomek Ciebie oczywiście też :-)
Dodaj komentarz