Archiwum 11 kwietnia 2005


kwi 11 2005 11 lipca 2004 - 11 kwietnia 2005
Komentarze: 0

 

Panie Jezu, za wstawiennictwem Twojej Matki, Maryi, która urodziła Cię z miłością, oraz za wstawiennictwem św. Józefa, człowieka zawierzenia, który opiekował się Tobą po narodzeniu, proszę Cię w intencji tego nie narodzonego dziecka, które duchowo adoptowałem, a które znajduje się w niebezpieczeństwie zagłady. Proszę, daj rodzicom miłość i odwagę, aby swoje dziecko pozostawili przy życiu, które Ty sam mu przeznaczyłeś. Amen.

JUŻ. Urodziło się Maleństwo. Urodził się człowieczek, który zagrożony był aborcją. Dzięki tej codziennej modlitwie dziś przyszedł na świat. Od dziś zaczyna się dla Niego "zmaganie" z Życiem. Z trudami codzienności i problemami powszechnego człowieka. Ale czyż nie warto? Czy ŻYCIE to nie najpiękniejszy prezent od Boga? Będzie mogło kochać, będzie mogło wierzyć, będzie mogło dzielić się wszystkim z drugim człowiekiem, będzie mogło doświadczać miłości. Pomimo momentów złych, i być może przewagi tych złych nad dobrymi warto chyba żyć dla tych dla tych radosnych, które wzbudzają w Duszy najpiękniejsze uczucia, wzbudzają chęć czynienia Dobra i szerzenia Miłości. Będę się modlić dalej. Obiecuję. I mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy ...

Jeden człowiek odchodzi, a wstępuje w ziemskie życie drugi ...

 

madzior1987 : :
kwi 11 2005 Ojciec Święty - Apostoł Chrystusa
Komentarze: 0

 

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej

tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą.

ks. Twardowski

 

A co zostało po Nim? Wiele. Wyznaczył DROGĘ. Apostoł Chrystusa pozostawił nam Drogę. Pozostawił wskazówki jak żyć, jak umierać i jak kochać drugiego człowieka ...

 

madzior1987 : :