Panie Jezu, za wstawiennictwem Twojej Matki, Maryi, która urodziła Cię z miłością, oraz za wstawiennictwem św. Józefa, człowieka zawierzenia, który opiekował się Tobą po narodzeniu, proszę Cię w intencji tego nie narodzonego dziecka, które duchowo adoptowałem, a które znajduje się w niebezpieczeństwie zagłady. Proszę, daj rodzicom miłość i odwagę, aby swoje dziecko pozostawili przy życiu, które Ty sam mu przeznaczyłeś. Amen.
JUŻ. Urodziło się Maleństwo. Urodził się człowieczek, który zagrożony był aborcją. Dzięki tej codziennej modlitwie dziś przyszedł na świat. Od dziś zaczyna się dla Niego "zmaganie" z Życiem. Z trudami codzienności i problemami powszechnego człowieka. Ale czyż nie warto? Czy ŻYCIE to nie najpiękniejszy prezent od Boga? Będzie mogło kochać, będzie mogło wierzyć, będzie mogło dzielić się wszystkim z drugim człowiekiem, będzie mogło doświadczać miłości. Pomimo momentów złych, i być może przewagi tych złych nad dobrymi warto chyba żyć dla tych dla tych radosnych, które wzbudzają w Duszy najpiękniejsze uczucia, wzbudzają chęć czynienia Dobra i szerzenia Miłości. Będę się modlić dalej. Obiecuję. I mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy ...
Jeden człowiek odchodzi, a wstępuje w ziemskie życie drugi ...